HTML 5 – czy to już?
HTML 5 – mówi się o nim od jakichś 2 lat. Jeszcze mało osób go używa, ale pewnie za pół roku będzie dominował w wymaganiach rekrutacyjnych. Przyznam, że nie przywiązywałem dotąd do niego zbytniej wagi, głównie ze względu na Internet Explorery. Dopiero 9 wersja tej przeglądarki jest zgodna z HTML 5. „Dziewiątka” ma już prawie 2 miesiące, czy w związku z tym należy używać HTML 5?
Moim zdaniem nie. Mam taką zasadę: Stosuję takie technologie, które są obsługiwane przez przynajmniej 95% użytkowników. Zresztą kilka razy wspominałem o tym przy uwagach na temat IE6. Gdy wejścia z tej przeglądarki spadły poniżej 5%, przestałem brać ją pod uwagę. Gdybym zaczął używać teraz HTML 5 odrzuciłbym znacznie więcej użytkowników. O ile Firefox, Opera i Chrome są dosyć szybko instalowane w najnowszych wersjach, to starsze wersje Internet Explorera trzymają się latami.
Co z tego, że mamy już IE9, jeżeli IE7 jest używany przez prawie 8% internautów? O IE8 nie wspominam, bo po pierwsze: nie minęły jeszcze pełne 2 miesiące od premiery IE9 (15 marca 2011), więc tu sytuacja jeszcze dojrzewa, a po drugie IE8 radzi sobie z HTML 5 całkiem znośnie.
Inaczej jest z IE7 i IE6. Te dwie wersje generują łącznie około 10% wejść na stronę. (Dane o popularności przeglądarek pochodzą z serwisu ranking.pl i w miarę dokładnie pokrywają się z danymi ze statystyk mojej strony, więc uważam je za rzetelne.) Przypomnę. IE6 i IE7 generują łącznie około 10% wejść na stronę, i nie potrafią poprawnie wyświetlić prostej strony w HTML 5. Zgodnie z przytoczoną wcześniej zasadą poczekam, aż ich popularność spadnie poniżej 5% i wtedy będę zalecał stosowanie HTML 5. Może nawet wcześniej przygotuję jakiś kurs? Chyba że nikogo to nie interesuje? Dajcie znać poniżej, co o tym sądzicie?
Tagi: HTML 5
Witam,
oczywiście, że interesuje mnie ten temat
Dobrze być na bieżąco w sieci
Pozdrawiam
Jedynie w prostych stronach użycie HTML 4.01 lub XHTML 1.0 w połączeniu z CSS pozwala uzyskać praktycznie identyczny wygląd we wszystkich liczących się przeglądarkach, a i to można się „potknąć” o IE. Natomiast próba stworzenia strony bardziej rozbudowanej, czy bogatszej graficznie zawsze wiąże się z masą kombinacji. Oczywiście, w ponad 90 procentach jest to zasługa MS, który tworzy kolejne wersje IE mało kompatybilne z czymkolwiek, nawet ze sobą, więc trzeba stosować hacki, filtry, dodatkowe akusze CSS itp. Niestety, IE9 problemu nie rozwiązuje, a nawet go pogłębia. Ot choćby w dalszym ciągu brak obsługi text-shadow, brak wersji przeglądarki na winXP itd.
Oczywiście HTML5 też nie jest rozwiązaniem problemu, ale warto się z nim zapoznać już dziś, tym bardziej, że połączenie go z biblioteką modrnizr.js daje bardzo ciekawe rezultaty. Można zapomnieć o dodatkowych arkuszach css pod różne wersje IE, czy innych trickach, jednocześnie korzystając z wielu dobrodziejstw CSS3, a samo zastosowanie biblioteki jest banalne. Polecam przetestować – http://www.modernizr.com
Więc czy używać już HTML5? Kwestia indywidualna, ale zapoznać się zdecydowanie warto.
Ponoć javascript blokuje około 5% internautów, więc warunek dostępności dla 95% użytkowników powinien być spełniony
Wspomniane 10% dot. IE6 i 7 spadną w błyskawicznym tempie poniżej 5%. Zdecydowanie przesiadamy się na html5, a zatem kurs jak najbardziej potrzebny ‘od zaraz’.
Pozdrawiam.
Artusem, co masz na myśli pisząc błyskawicznie. Ja zakładam, że można jeszcze poczekać 4 – 6 miesięcy. Popularność przeglądarek sprawdzam w miarę regularnie, więc jeżeli IE6 i IE7 będą szybciej tracić popularność, będę o tym wiedział.
Kursu HTML 5 przed wakacjami z pewnością nie będzie. Głównie przez to, że mam do zrobienia jeszcze 2 części „Bazy danych w aplikacjach internetowych” i jeszcze jeden, mam nadzieję, interesujący projekt (tak naprawdę to uważam, że jest wystrzałowy), o którym będę informował już niedługo.
Herr bata, potykanie się na różnych przeglądarkach to codzienność jednak w obsłudze HTML 5 przez IE8 i IE9 a IE6 i IE7 istnieje ogromna różnica. Modernizr wydaje się ciekawym rozwiązaniem z dosyć liberalną licencją. Przyjrzę się tej bibliotece bliżej w wolnym czasie. Dzięki za info.
Pozdrawiam
Oczywiście, że istnieje ogromna różnica. I tu właśnie objawiają się zalety tej biblioteki.
hey, no pewnie ze jestesmy tym zainteresowani, ale wydaje mi sie ze mozesz troche wczesniej przygotowac kurs, im wiecej o tym ludzie beda wiedziec i im wczesniej poznaja HTML 5 tym wczesniej go zaczna stosowac, uzywac, i wciagna go w uzycie.
pozdrowienia
elizabeth
Oczywiście, że tylko HTML5. Dlaczego? Dlatego, że zarówno w NetBeans jest to już domyślny sposób zapisywania hipertekstu, jak i w Ruby on Rails jest to domyślny layout. Te dwa powody przeważyły na mojej decyzji i nie mam zamiaru babrać się już w XHTML…
Zdobycie wiedzy nt html5 nie zaszkodzi – także kurs jak najbardziej by się przydał.
Pozdrawiam
Ja uważam, że powinniśmy już używać HTML5, nawet dziś (tj. 11.05.2011) na głównej stronie wyszukiwarki google użyto HTML5 – zrobili animacje na 117-tą rocznicę urodzin Martha Graham
[...] się, że bez dalszej nauki nie da się zaistnieć na rynku pracy. Choćby taki banalny przykład HTML 5. Czy któraś uczelnia tego uczyła 2 lata [...]
ani IE8, ani tez IE9 nie obsluguje HTML5, to tak dla scislosci…
druga sprawa – nie widze sensu laczenia statystyk dla IE6 i IE7, jak wiadomo IE6 juz dawno temu przeszedl do lamusa spadajac z popularnoscia ponizej 5%
Z tego co mi wiadomo IE9 obsługuje HTML 5, a IE8 jest z nim zgodny w stopniu o niebo większym niż IE6 lub IE7 – to sprawdziłem osobiście. Łączenie popularności IE6 i IE7 daje mi procent internautów, u których zupełnie rozjedzie się strona zrobiona w HTML 5 i CSS 3. Dla mnie ma to sens.
jestem zielony w programowaniu stron, uczę się i zastanawiam się czy lepiej na naukę niektórych języków lepiej już nie tracić czasu i zostaną wyparte przez html5. Na jakim radzisz się skupić?